Spektakl “Dell’arte dla…” jest opowieścią o miłości, o dobrych i złych ludziach oraz ich problemach. Jest też opowieścią o wiecznej podróży za chlebem grupy aktorów, których cały dorobek mieści się w wielkim wozie, a którzy to ludzie nie mogą znaleźć miejsca w społeczeństwie z racji innego wyglądu, innego zachowania i postępowania. Podróżują tym wozem po całym świecie, a tam gdzie rozbijają obóz — grają swój piękny i barwny spektakl. Nie ma napisanego tekstu, a słowo schodzi tu na drugi plan: aktorzy często improwizują, a ich żywiołem jest gest i ruch graniczący z akrobacją. Tak jest w każdym spektaklu. W konwencji dell”arte występują Pierrot i Colombina, jest też Doktor Pantalon, Arlekin, którzy to przez całe wieki mieli te same, małe intrygi, a także zachowali swoje maski i kostiumy z XVI wieku. Jest też stara baba, która opiekuje się trupą teatralną i dwie biedne żebraczki, z których żebractwa aktorzy utrzymują się przy życiu. Opowieści jest w tym spektaklu tyle, ile osób w nim gra, a każda opowieść powinna poruszyć widza: i tego przypadkowego z ulicy i tego, który przyszedł z ciekawości, aby zobaczyć ludzi “innych”, bo (nie) normalnych.
Spektakl “Dell’arte dla…” wyrósł z potrzeby wyjścia w inną przestrzeń niż ta, w której do tej pory żyli i tworzyli: przez wiele lat pracowali w bezpiecznych, laboratoryjnych warunkach i oswajali świat teatru tak, aby stał się ich światem. A ich celem było wyjście w “normalność” zwyczajną.
Jak każdy spektakl tak i ten, wystawiony został dopiero wtedy, kiedy każdy z aktorów dojrzał do tego, że czas już na konfrontacje z widownią. Przeczuwanie konfrontacji nadal jednak tworzyło dystans między nimi, a widzami. Eksperymentalnym przedsięwzięciem teatralnym było więc wyjście ze spektaklem na ulicę: bez rampy, reflektorów, sztucznych granic między światem widzów, a światem aktorów. To był eksperyment ludzki, bo zaryzykowali grę o życie. Upośledzeni aktorzy bez teatralnej maski, w kostiumach jak z obrazów Boscha, Bruegla, Degasa, czy Modiglianiego postanowili skonfrontować się z widzem bardzo trudnym, bo przypadkowym. Konfrontacja upośledzenia z ulicą jest zawsze bolesna dla obu stron.
Spektakl “Dell’arte dla…” został dedykowany tym, którzy odwracają w popłochu oczy, kiedy ich spotykają.
“DELL’ARTE DLA…”
Reżyseria: Maria Pietrusza-Budzyńska,
Współpraca reżyserska: Jacek Kasprzak
Obsada — Uczestnicy WTZ Teatroterapia:
Michał Dziedzic,
Mariola Fus,
Marcin Góra,
Norbert Góźdź,
Aleksandra Hładki,
Artur Jesionek,
Karolina Mąka,
Dominika Mendel,
Anna Mikusz,
Agnieszka Misiura,
Ernest Pilipczuk,
Andrzej Rumiński,
Anna Siwko,
Sylwia Styżaj,
Katarzyna Sułek,
Małgorzata Syroka,
Bożena Ufniarz,
Jakub Urban,
Iwona Wróblewska,
Agnieszka Zarzycka.
Scenografia, kostiumy: Maria Pietrusza –Budzyńska
Wykonanie lalki: pracownia Teatru im.H.Ch. Andersena,
Wykonanie wozu: pracownia stolarska Teatru im. J. Osterwy,
Wykonanie masek: pracownia WTZ
Muzyka (opracowanie): Barbara Ostojewska, Jacek Kasprzak
Premiera: Łódź, 2000.